"PIKNIK NURKOWY"
nad jeziorem Piaseczno
na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim
w dniach 22 - 24 lipca 2022 r.
W dniach 22-24 lipca 2022 roku, nad jeziorem Piaseczno, uczestniczyliśmy w "Pikniku Nurkowym" organizowanym przez Activtour z Wrocławia wraz z centrum Extreme Divers z Lublina.
Jezioro Piaseczno znajduje się (ok. 40 km od Lublina) na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim w województwie lubelskim. Jest to akwen pochodzenia krasowego i zalicza się do najczystszych (I klasa czystości) w całej Polsce, co przekłada się na wizurę wynoszącą około 5 m. W takich warunkach można obserwować wiele gatunków ryb zamieszkujących wody jeziora m.in. karasie, karpie, leszcze, liny, miętusy, okonie, sumy, szczupaki oraz węgorze. Można też spotkać raki i rzadko występujące żółwie błotne.
Ta wspaniała impreza plenerowa w klimacie nurkowym zorganizowana została w bazie ?Nurkowe Ranczo?, na prywatnym terenie z bezpośrednim dostępem do jeziora.
Osoby zainteresowane wcześniejszym przyjazdem były mile widziane. Na miejscu czekał na nie gospodarz Piotr Tokarski zapraszając na "Wieczorne spotkanie na rozgrzewkę"? :)
Jak co roku organizatorzy starali się urozmaicić spotkanie zapewniając nam szereg atrakcji.
W sobotę rano dokonało się oficjalne rozpoczęcie imprezy.
Spotykaliśmy się na plaży przy bazie, gdzie czekał na nas błogi relaks, opalanie i plażowanie?
Dla chętnych, spragnionych aktywnego wypoczynku - nielimitowane nurkowania.
Cały czas dostępny był grill z przepysznymi przekąskami i napojami chłodzącymi?.
W godzinach popołudniowych wysłuchaliśmy prelekcji nurkowych:
- Asi Urban - ?Meksyk poza utartym szlakiem" ? Puerto Morelos? Kilka słów o tym jak policzyć ryby czy zbadać rafę,
- Wojtka Męczyńskiego - ?Stwory z Romblon?,
- oraz Ani Sołoduchy - ?Galapagos ? w prawdziwym świecie zwierząt?.
Wieczorne party nurkowe przy ognisku, muzyka i zabawa pod dachem gwiazd. Doskonały czas na przyjacielskie spotkania w miłej i sympatycznej atmosferze, na wspomnienie wspólnych nurkowań w różnych, ciekawych zakątkach.
W niedzielne przedpołudnie odwiedziliśmy, niezbyt odległą, miejscowość Hola.
Hola to niewielka miejscowość, gdzie po dwóch latach przerwy wrócił doroczny jarmark. W święto patrona prawosławnej cerkwi stojącej nieopodal, znów przyjechali wystawcy i turyści. Panuje tu zasada, że zapraszani są twórcy ludowi, producenci rzemiosła artystycznego i producenci wyrobów regionalnych.
Hola, na pograniczu powiatów włodawskiego i parczewskiego to jedno z bardziej fotogenicznych miejsc w województwie. Może nie sama, ciągnąca się blisko 8 km miejscowość, co znajdujący się w jej centrum, skansen założony w 1985 roku.
Turyści, twórcy ludowi i mieszkańcy byli przyzwyczajeni, że od lat w wakacje odbywał się tu jarmark. Był organizowany w ostatnią niedzielę lipca, w prawosławny odpust związany ze świętym Antonim Peczerskim, który patronuje tutejszej prawosławnej świątyni.
? Przyjeżdżali ludzie z dronami, żeby z góry robić zdjęcia setek aut zaparkowanych na poboczach i we wszystkich możliwych miejscach ? wspominają ludzie zajmujący się skansenem.
Bo liczba uczestników jarmarku szła w tysiące, wystawców w setki. Ale przyszła pandemia i dwa lata jarmarku nie było. Na domiar złego w lipcu 2020 roku burza zerwała strzechę oraz zalała zabytkową XIX-wieczną chałupę, połamała skrzydła w wiatraku, powaliła drzewa i uszkodziła inne obiekty muzealne.
Ale decyzja już zapadła ? w tym roku jarmark w Holi odbył się 24 lipca, w niedzielę w skansenie spotkali się wielbiciele tego miejsca.